Po raz kolejny okazało się, że jesteśmy dużo fajniejsi, niż o sobie myślimy. DDTVN przeprowadziło przewrotny eksperyment, w ramach którego sympatyczna, atrakcyjna dziewczyna zaczepiała przechodzących mężczyzn, wskazując jako fetysz swoje czerwone ferrari. I co się okazało? Mężczyźni wprawdzie interesowali się samochodem, ale "technicznie". Bardziej dbali o to, żeby pomóc dziewczynie i się nią zaopiekować. Gratulacje Panowie!
W studiu rozmawialiśmy o tym z Joanną Przetakiewicz i Rafałem Maślakiem.
I zgodziliśmy się co do jednej, moim zdaniem, fundamentalnej rzeczy: nie ma kryzysu męskości bez kryzysu kobiecości. Potrzebna nam jest zmiana, głównie nakierowana na nas samych (mówię o Tobie Kobieto i o Tobie Mężczyzno), znalezienie własnej przestrzeni w swojej skórze, w swojej płci, w określonych kulturowych ramach, bez powielania krzywdzących stereotypów.
Kobiety w cudowny sposób pokazały niedawno swoją siłę. Brawo!
A teraz czas na nas Panowie, żebyśmy wspierali kobiety, po to, żeby już nigdy ich ciała oraz prawa nie stały się podstawą do haniebnych, politycznych handelków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.